Przejdź do zawartości

Strona:PL Czerwony testament by X de Montépin from Dziennik dla Wszystkich i Anonsowy Y1889 No142 part02.png

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

— Czy tego samego ojcze? zapytał Paweł...
Rajmund skinął głową, a chłopak pospieszył wypełnić rozkaz.


XL.

Rozmowę prowadzoną w sąsiedniej altance, Pascal zakończył temi słowy:
— Masz pan zapewnione powodzenie, gdybyś nie był już bogatym i sławnym, miałbyś gotowy majątek.
— Przyjmuję wróżbę — odpowiedział Jakób.
— Dokończmy absyntu i chodźmy na śniadanie.
— Mamy czas jeszcze... — dopiero jedenasta...
W tej chwili ukazał się chłopak z winem i deserem.
Rajmund nie chciał, aby syn odgadł boleść, jaka mu napełniała duszę.
Zaczął więc rozmawiać z gorączkowem ożywieniem i udaną wesołością, a coraz rzucał nieznaczne spojrzenia ku dwóm nieznajomym, czy nie zabierają się do odejścia.
Skończyli śniadanie.
— Czy przejdziemy pieszo do Charenton? — zapytał Paweł.
— To zależy od ciebie... Jeżeliś nie