Przejdź do zawartości

Strona:PL Czerwony testament by X de Montépin from Dziennik dla Wszystkich i Anonsowy Y1889 No136 part05.png

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

chwilę będą mieli w ręku „Czerwony Testament“ dowiedzą się gdzie hrabia ukrył cztery miliony ośmkroć tysięcy franków, przeznaczone dla dzieci urodzonych tego samego dnia co i jego córka.
Nic nie mogło przeszkodzić, aby im doręczono książkę, a jednakże to opóźnienie, źle jakoś wróżyło.
Niecierpliwość ich dochodziła do najwyższego stopnia.
Jakób przygryzał wąsy.
Pascal gorączkowo zaciskał pięście.
Nakoniec ukazał się urzędnik, niosąc książkę w czarnej oprawie z czerwonemi brzegami i położył ją przed Pascalem.
— Oto książka, jakiej pan żądałeś, powiedział.
I odszedł.
Pascal chwycił książkę.
Otworzył ją i na pierwszej stronicy przeczytał tytuł.
— Czerwony Testament!... To samo!...
— Poszukaj na dwudziestej stronicy — szepnął gorączkowo Jakób.
Pascal drżącemi palcami przerzucił książkę, zatrzymał się na dwudziestej karcie, a oczyma szukał uporczywie czerwonych znaczków, o jakich pan de Thonnerieux wspominał w testamencie.
Nie znalazł żadnego podkreślenia.