Przejdź do zawartości

Strona:PL Czerwony testament by X de Montépin from Dziennik dla Wszystkich i Anonsowy Y1889 No134 part07.png

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

— Sto!.. odezwał się Pascal pierwszy.
— Sto!... — powtórzył Jakób, — te trzy paczki zupełnie jednakowe, czwarta trochę cięższa — zawiera zapewne piędziesiąt tysięcy franków... Było się o co ubiegać... Zobaczmy teraz papiery wartościowe, a certyfikaty odłóżmy na bok.
Pascal dobywał papiery różowe, niebieskie i zielone, przypatrywał im się i segregował, odkładając te, z których nie można było użytkować.
— Wiele?... — zapytał Jakób, gdy Pascal skończył robotę.
— Dwakroć sto tysięcy franków!... odrzekł Pascal.
— Dodawszy do tego trzykroć sto tysięcy w biletach bankowych, wypadnie pięćkroć sto tysięcy franków!... Ładny początek przyszłych operacyj naszych.
— Jutro sprzedamy papiery.
— Schowaj to wszystko do pugilaresu...
— Co do wartości imiennych — ciągnął Pascal, — to te złożymy we dwie puszki i zachowamy na pamiątkę poczciwego hrabiego.
Wpakował papiery do szkatułki, którą Jakób zamknął i mówił dalej:
— Jesteśmy zatem właścicielami wcale pokaźnej sumki. Kupimy Petit-Castel, a w Paryżu poszukamy jakiego