Przejdź do zawartości

Strona:PL Czerwony testament by X de Montépin from Dziennik dla Wszystkich i Anonsowy Y1889 No127 part12.png

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

nawet, że zaczerpnięcie świeżego powietrza, zrobi mi bardzo dobrze. Zresztą muszę wyjść. Czy zapomniałeś, że to dzisiaj, bolesna i święta rocznica śmierci pani de Thonnerieux?...
— O! nie, nie zapomniałem o tem, odparł wzruszonym głosem stary sługa. Byłem już raniutko na cmentarzu, na grobie ukochanej pani...
Hrabia podał rękę staremu i uścisnął jak przyjaciela.
— Nie wątpiłem, ani o twojej pamięci, ani o twojem sercu — ale to samo i ja zrobię. To mój obowiązek, to moje pocieszenie.
Słowa te wymówione były tonem tak stanowczym, iż nie można się im było sprzeciwiać.
To też stary sługa skłonił się tylko.
— Każesz zaprządz na godzinę druga — powiedział pan de Thonnerieux i pojedziesz zemną.
Rozkazy zostały wydane i o oznaczonej godzinie, hrabia w towarzystwie kamerdynera, wyjeżdzał w pobożną pielgrzymkę na cmentarz Mont-parnasse.
Tam w grobie rodzinnym spoczywała Zuzanna de Rouvray Thonnerieux i córka jej Marya.