Przejdź do zawartości

Strona:PL Czerwony testament by X de Montépin from Dziennik dla Wszystkich i Anonsowy Y1889 No127 part03.png

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

trotuarem, na prost pałacu Thonnerieux, jeszcze z pięćdziesiąt kroków i zawrócił.
Kiedy dochodził do biura omnibusów na rogu ulicy Vaugirard i Bonapartego, zauważył, że otworzono jedną połowę bramy pałacowej.
Ukazał się znany nam stary kamerdyner w towarzystwie jakiegoś jegomości którym rozmawiał przystanąwszy w bramie.
Przez tęż uchyloną bramę, można było zobaczyć stangreta myjącego powóz w głębi podwórza.
— Po staremu — mruknął znowu Pascal, powóz będzie potrzebnym rano, albo wieczorem. Dowodzi to, że hrabia żyje. To wszystko co wiedzieć chciałem...


XXII.

Dowiedziawszy się tego, o co mu tak bardzo chodziło, powrócił Pascal na plac św. Sulpicyusza, wziął powóz i kazał się zawieźć do hotelu Parlamentu, gdzie go Jakób przywitał zapytaniem:
— A cóż! twoja złota mina?
— Będzie napewno obfita, a sposoby eksploatacyi nie zdają mi się nazbyt trudnemi.