Przejdź do zawartości

Strona:PL Czerwony testament by X de Montépin from Dziennik dla Wszystkich i Anonsowy Y1889 No124 part03.png

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

łóżku, w przygotowanym dla niej pokoju.
Rzeczy jej i drobiazgi Katarzyna przeniosła także do tego pokoju.
Jakób Lagarde albo raczej doktór Thompson, zapisał lekarstwo, mające wzmocnić chorą fizycznie i pokrzepić moralnie.
Zasnęła głęboko.
Katarzyna sowicie opłacona przez Jakóba, czuwała całą noc przy łóżku.
Po dość późnem przebudzeniu, ździwiona Marta zaczęła się wypytywać Katarzyny, gdzie się znajduje.
Posłyszawszy odpowiedź służącej, zrozumiała cel doktora i bardziej jeszcze podziwiała jego delikatność, troskliwość i szlachetność.
Jakże mogła się mylić w tym względzie?...
Podziękowała Bogu, że zesłał jej tego prawdziwego przyjaciela i opuściła łóżko.
Czuła się daleko lepiej i pragnęła pozostać sama.
Poprosiła Katarzyny, aby poszła także wypocząć, a skoro ta tylko wyszła, powróciła myślą w przeszłość, zwróciła ją do teraźniejszości i zaczęła się rozpatrywać w swojem położeniu.
Nigdy położenie nie było smutniej-