Przejdź do zawartości

Strona:PL Czerwony testament by X de Montépin from Dziennik dla Wszystkich i Anonsowy Y1889 No122 part05.png

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

ce bolesnego wrażenia, i przygotować zwolna do klęski...
Muszę sama najprzód to przeczytać...
Rozdarła kopertę i list wyjęła.
Na nagłówku przeczytała:
Genewa. — Pałac sprawiedliwości... urząd sędziego śledczego.
Młoda dziewczyna zbladła okropnie... Ciemno zrobiło się jej w oczach. — Nogi się pod nią ugięły.
Zapanowała nad sobą i zaczęła czytać:
List był bardzo krótki i zawierał te tylko słowa:

„Pani!

W odpowiedzi na listy adresowane do pana Darcier, utrzymującego kantor bankierski w Genewie, które to listy złożone zostały w moim biurze i przezemnie otworzone, z przykrością przychodzi mi zawiadomić panią, że przed piętnastu dniami Darcier uciekł ze wszystką gotówką, jaka mu powierzoną była przez klientów.
„Podstępne bankructwo zostało udowodnionem.
„Policya czynnie śledzi zbiega, ale dotąd wpaść na ślad jego nie potrafiła.“
Marta nie miała siły czytać dalej.
Rzeczywistość twardszą była niż jej wszelkie przewidywania.