Przejdź do zawartości

Strona:PL Czerwony testament by X de Montépin from Dziennik dla Wszystkich i Anonsowy Y1889 No122 part02.png

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

— Wyborna!... Trzymamy piorun w ręku... Marta Grand-Champ żadną miarą nam się nie wymknie...
— Cóż się stało!...
— Patrzaj...
Pascal podał przyjacielowi dziennik, wskazując palcem na znany nam już artykuł.
Jakób przeczytał go uważnie, a satysfakcya jaką mu sprawiło czytanie, wybiła się na jego twarzy.
Po paru jednak chwilach namysłu, zmarszczył brwi i rzekł:
— No... tak... ale bodaj czy znowu nie za prędko trochę sprzedajemy niedźwiedzią skórę... Czy bankier pani Grand-Champ jest zbiegłym bankrutem, jedną i tą samą osobą... Zkąd dowód na to?...
— Wszystko tego dowodzi — odparł Pascal, gdyby tak nie było, dla czegoby od trzech tygodni nie dawał żadnej odpowiedzi.
— To prawda...
— Teraz pozostaje nam tylko zwrócić na ten artykuł uwagę matki lub córki.
— Ale w jaki sposób to zrobić?...
— W bardzo prosty... Ja zabieram przedewszystkiem ten numer.
Złożył dziennik i miał go chować do kieszeni, gdy wszedł listonosz trzymając kilka listów w ręku.