Przejdź do zawartości

Strona:PL Czerwony testament by X de Montépin from Dziennik dla Wszystkich i Anonsowy Y1889 No121 part08.png

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

szcze w restauracyi na Jakóba, czytał z wielką uwagą jakiś dziennik paryzki.
Odczytał już artykuły polityczne, i wiadomości bieżące, a zabierał się do czytania wiadomości zagranicznych.
W tej rubryce kilka wierszy zwróciło cała jego uwagę.
Pożerał je cały drzący, a oczy tymczasem błyszczały ogniem.
Zaczął na nowo odczytywać wyraz po wyrazie, następujący artykuł:
„Genewy piszą: Pewien bankier tutejszy, którego firma cieszyła się wyjątkowem zaufaniem, którego kredyt zdawał się być opartym na podstawach niewzruszonych a honor nie podpadał najmniejszemu podejrzeniu, uciekł przed piętnastu dnia, pozostawiając pasywów z górą trzy miliony — a aktiwów prawie żadnych. Dopuścił się podstępnego bankructwa, które zostało ogłoszonem. Policya pilnie poszukuje łotra. Ograbił on setki rodzin z całego ich mienia.“
— Ten bankier — myślał sobie Pascal ze złośliwym uśmiechem, — ten bankrut, to z pewnością nikt inny tylko ten sam od którego te dwie kobiety oczekują listu z pieniędzmi...