wczoraj powiadał, że mama ma się lepiej...
— Dziś rano oświadczył, że znalazł jeszcze lepiej...
Pascal i Jakób oczarowani byli zarówno pięknością jak i kryształowym głosikiem mówiącej.
— A pani... panno Marto, odezwał się znowu gospodarz, jakże pani sama znajduje mamę?...
— Nie śmiem opiniować — odrzekła smutnie Marta, bo nie znam się na tem dobrze... Gorączka ustała, ale przychodzenie do zdrowia postępuje coś bardzo wolno...
Lareau potrząsnął głową.
— Długo to co prawda potrzeba czekać na odzyskanie sił — ale czas by już był z tem wszystkiem, aby pani Grand-Champ była znacznie silniejszą. Doktór Gerbaut jest bardzo dobrym lekarzem, każdy wie o tem doskonale... Zyskał sobie ogólne i jaknajlepsze uznanie... Ale się już zestarzał trochę... trzyma się dawnej metody, a nauka postąpiła... Młodzi ludzie są hazardowniejsi ale widzą jaśniej i nie potrzebują okularów... Wolałbym wiedzieć zdanie młodego doktora o chorobie pani Grand-Champ... A pani czyby się to nie podobało?
— Moja matka ma zaufanie do pana
Strona:PL Czerwony testament by X de Montépin from Dziennik dla Wszystkich i Anonsowy Y1889 No119 part15.png
Ta strona została przepisana.
![](http://upload.wikimedia.org/wikipedia/commons/a/af/PL_Czerwony_testament_by_X_de_Mont%C3%A9pin_from_Dziennik_dla_Wszystkich_i_Anonsowy_Y1889_No119_part15.png)