Przejdź do zawartości

Strona:PL Czerwony testament by X de Montépin from Dziennik dla Wszystkich i Anonsowy Y1889 No117 part06.png

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

która pozwoli czekać na dalsze wypadki bez odmawiania sobie pożywienia.
Jeżeli nadto list z Genewy nie zaraz nadejdzie i jeżeli zostaną znowu bez pieniędzy, to sprzeda swój medalion. Co ją obchodzi przyszło bogactwo — w które zresztą nie wierzy?..
Ażeby matce nie zbywało na niczem, sprzedałaby bez wahania wszystko oprócz honoru.
Wstąpiła do apteki, odebrała lekarstwa i szybkim krokiem podążyła do oberży, bo matka zapewno oczekiwała z niecierpliwością, bo na pewno znajdowała, iż jej nieobecność przeciągała się za długo.
Na przedmieściu du Pont kupiła chleba i kawałek mięsa zimnego, aby dokuczliwy głód zaspokoić.
Spotkawszy właściciela oberży „Martin-Pechenr“, który używał świeżego powietrza przed bramą domu, zapytała:
— Czy list do nas nie nadszedł?...
— Nie; nie ma nic łaskawa panienko.
Wbiegła na schody i ze spuszczoną głową weszła do mieszkania.
— Dzień przeszedł dosyć spokojnie.
Lekarstwo i pigułki podawane regularnie sprawiły chorej pewną ulgę, dzięki której nad wieczorem zasnęła,