Przejdź do zawartości

Strona:PL Czerwony testament by X de Montépin from Dziennik dla Wszystkich i Anonsowy Y1889 No117 part01.png

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.
IX.

Złotnik wpatrzył się ciekawie w nową swoje klijentkę, a widząc jej pomieszanie i występujące na twarz kolory, zrozumiał, ile ją ten krok kosztować musi.
Nie trzeba było być za bardzo domyślnym, aby pojąć, że ostatnia nędza zmusiła ją do tego kroku.
— Pani nie z Joigny? — zapytał.
— Nie panie. Przypadkowo zatrzymała mnie tutaj choroba matki, a ta choroba także zmusza mnie do konieczności zdobycia sobie trochę pieniędzy, kosztem bolesnej ofiary.
— Jakież to są te zastawione kosztowności?...
— Proszę, niech pan zobaczy...