Przejdź do zawartości

Strona:PL Czerwony testament by X de Montépin from Dziennik dla Wszystkich i Anonsowy Y1889 No112 part11.png

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

| przynosił pięćkroć sto tysięcy franków czystej renty.
Aż dotąd, hrabia Filip de Thonnerieux, nie pomyślał o małżeństwie.
Filantropijne zajęcia pochłaniały mu życie zupełnie, nie uczuwał wcale samotności swojej.
Wypadek nieprzewidziany zmienił na raz jego zapatrywania.
Wielki przyjaciel vice-hrabiny de Rouvray, kobiety dzielnej i dystyngowanej, ale bardzo niezręcznej w prowadzenia interesów własnych, dowiedział się, iż straciła ona większą część swojej fortuny na niezręcznych operacyach giełdowych.
Spostrzegł też jednocześnie, że pani de Rouvray nie miała wcale odwagi zastosować się do mierności, że nie była w stanie przyzwyczaić się do odmawiania sobie różnych rzeczy, ta, co tak się w zbytku kochała.
Pani de Rouvray umarła ze zmartwienia, osierocając jedyną swoję dwudziesto-dwu letnią córkę i pozostawiając ją w nędzy prawie.
Czytelnicy znają zapewne ów dwu wiersz, napisany przez Woltera pod statuą małego Kupidyna syna Wenery:

Ktokolwiek jesteś, oto twój pan,
Albo nim jest, albo był, albo napewno zostanie!...