Ta strona została przepisana.
— Jestem ci mój przyjacielu — odpowiedziała hrabina — szczerze bardzo wdzięczną za tę twoję wspaniałomyślność, ale nie życzę sobie, aby Fabian zawdzięczał pieniędzom przyszłość swoję. Diękuję ci raz jeszcze serdecznie... ale nic nie przyjmuję...
— Czy nie zanadto przesadzasz tylko tej swojej delikatności?
— Zupełnie nie przesadzam.
— Jesteś jeszcze młodą, lubisz świat, a szczupłe twoje dochody trzymają cię w domu.
— Mam syna, on mi starczy za wszystko, nie pragnę więcej niczego.
Hrabia westchnął.
Pomyślał, jakie byłoby dlań słodkie tazkie oddalenie się od świata w towarystwie dwóch istot które tak miłował gorąco.