Strona:PL Czas który minął i inne wiersze (Hollender) 41.jpg

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.




MŁODOŚĆ



Jak mi tych lat dwadzieścia i kilka pomieścić
w owym Lwowie centusiów, radców i endeków,
w tem wiecznie śpiewającem, w tem zielonem mieście.
jakże młodość mą górną a durną przeczekam.
Tu miejscowo tutejszych widzę literatów
jak nieśmiertelność pragną jednym wierszem kupić,
jak okazują trwogą wstrząsanemu światu
małość zlęknionych myśli w pustych słów skorupie.
Przysiadło śpiewne miasto — chmurą dymów chlusta,
w błękitach szumią wiekiem przywalone drzewa,
i młodą pieśń śpiewają przedmieść brudne usta,
eh, alboż wie ktoś tutaj — jak się w tobie śpiewa.
Kto z was zna te przedmieścia — może wy, pissaże,
chrystusiki za grosze dla domowych wampów...
— Wierzę w was czarni chłopcy, co dziś pod pasażem
zaglądacie mi w oczy pod kinową lampą.
Wierzę w wasz czarny pierścień dookolnej sitwy,
że kiedyś dumny ratusz ramionami ściśnie,
że jeszcze i zaśpiewam wam kiedyś do bitwy,
synkowie strasznych matek — z ustami jak wiśnie.
Że się jeszcze z tym dumnym zadrę patrycjatem,
że kiedyś Marsyljanką te lata odkupię,

39