Strona:PL Czas który minął i inne wiersze (Hollender) 34.jpg

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.




WĄWÓZ


BALLADA


Niech się zacznie od kurów,
od śpiewaków szatana...
Księżyc nakrył się chmurą,
mleczna pieni się piana...

— Czarne ręce noc wznosi ku górze.

— A ty drobny, niezmęczony chodzisz,
ziemię tłustą obwąchujesz, węszysz,
nieustanny ścieg idących godzin
w sercu ostrzem znaczy się najcieńszem...

— Dziś noc jedna jest kresem podróży.

Aż wyskoczy tajemnie spod ziemi,
siwych włosów rozprysła się piana.
nogi grzęzną w trawy po kolana,
i napróżno pytaniami pójdziesz w mrok niespokojnemi.
— Rzecz zwyczajna, choć — niespodziewana.

— Jeśli możesz słuchać — słuchaj dłużej.

Bo on będzie z kwiatuszkami gadał,
w pantofelkach sam tańcząc kwiatowych,
będzie w rosie — nagle purpurowej
krążył, ciskał sobą w noc, przysiadał,

32