Strona:PL But w butonierce (Bruno Jasieński) 064.jpg

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

ŚNIEG



Białe kwiaty gdzieś na korsie... może w Nizzy...
Kołowieje — Cichopada — Białośnieży.
Chodzą ludzie miękkostopi po ulicy,
Końca nosa im nie widać z za kołnierzy.

Uśmiechnęły się panienki w białych lisach
I podniosły wązkie palce aż ku ustom...
Był ktoś biały, co niebieskie listy pisał...
Było cicho. Było dobrze. Było pusto...

Z okna domu ponurego, jak „Titanic”,
Zaechowiał i wysączył się, jak trylik,