Strona:PL Bolesław Leśmian-Przygody Sindbada żeglarza 147.jpeg

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

dział. O ile pamiętam, powracasz z czwartej podróży. Nie martw się, jeśli ci się niezupełnie udała, bowiem, jak mówi przysłowie: do tysiąca razy sztuka«.
Wuj, zamiast: setny chłop, mawiał obecnie: tysiączny chłop, zamiast: piąte przez dziesiąte, używał wielce niefortunnego wyrażenia: tysiączne przez tysiączne, zaś zawartość przysłowia do trzech razy sztuka pomnożył i rozwlekł aż do tysiąca.
Przy obiedzie opowiedziałem mu wszystko, co mi się zdarzyło. Wuj słuchał z ciekawością, lecz przy końcu opowiadania twarz mu się wydłużyła a w oczach zjawił się dość przykry wyraz goryczy.
»Widzę, żeś - pomimo obietnicy - żadnej ze spotkanych królewien nie ofiarował mego wiersza« - rzekł wreszcie z bezdennym smutkiem w głosie.
»Miałem tyle kłopotów, nieszczęść, zdarzeń i wrażeń, żem zupełnie o tej obietnicy zapomniał«.
Wuj nic na to nie odpowiedział, ale czułem, że na dnie serca ma do mnie urazę.
Dzień cały aż do nocy spędziliśmy na rozmowach. Noc przyszła jasna, wonna, gwiaździsta. Zasnąłem snem mocnym. Nawiedziła mię we śnie Urgela i przez noc całą grała mi na złotej lutni. Gdym się zbudził nad ranem, ujrzałem wuja, który stał przy mnie i wsłuchiwał się w cudowne dźwięki, z mego snu na świat wybiegłe.
»Trzeba przyznać tej twojej Urgeli, że gra pięknie, jak z nut!« - zauważył, przyglądając mi się uważnie.
»Odwiedza mię co noc we śnie, a ma w dłoni lutnię złotą« - odrzekłem.
»Czybyś jej nie mógł poprosić, aby mi się tej nocy przyśniła?« - spytał wuj nieśmiało.
»Nie mogę - odrzekłem - ponieważ dla niej przyśnić się znaczy tyle, co poślubić. Trudno mi ją prosić o to, aby poślubiła wuja, gdyż mnie właśnie jest poślubiona«.
Wuj westchnął głęboko i nic nie odpowiedział.
Od czasu przyjazdu mego do Bagdadu Djabeł Morski nie przyśnił mi się ani razu, nie znalazł bowiem miejsca dla siebie we wnętrzu mego snu, który całkowicie zapełniała Urgela. Dźwięki jej lutni odstraszały Djabła Morskiego, a prócz tego trudno było takiemu, jak wspomniany djabeł, potworowi przedostać się do snu, na którego straży stała cudowna wróżka. Przypuszczam też, iż nie chciał objawić mi się w jakiej-