Strona:PL Bolesław Leśmian-Łąka 186.jpeg

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

Praczerwcowym dotychczas pijany upałem,
Ziołom oto przed chwilą dałeś pochwalonkę
I po trudach, podjętych wyćwiczonym szałem,
Coś pozyskał? — Motyla, żuka, czy biedronkę?

Kocham cię za twojego obłędu bezwinę,
Za czar twojej niemocy, za wspomnienia bratnie!
Spójrz, jak blednę śmiertelnie i bez żalu ginę,
Gdy mówię słowo: kocham — to słowo ostatnie.