Ta strona została uwierzytelniona.
WŚRÓD GIEORGINIJ.
Wśród gieorginij — brzęczenie os.
Twoje-ż to kroki? Twój-że głos?
To — koniec lata, jeden z tych dni,
Gdy słonce blednie, a ogród lśni.
To chory półsen znużonych drzew.
Odwróć swe oczy, ucisz swój śpiew!
To — spija rosę ostatni znój, —
To — w cieniu twoim cień spoczął mój. —