Strona:PL Blaise Pascal-Myśli 238.jpg

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

Kiedy walczyli, to jedynie za Boga; pokładali nadzieję głównie w Bogu; uważali swoje miasta jedynie za własność Boga, i strzegli ich dla Boga. I Paralip. XIX, 13.

612.

Gen., XVII, Statuam pactum meum inter me et te foedere sempiterno... ut sim Deus tuus...
Et tu ergo custodies pactum meum.[1]

613.

Ciągłość. — Ta religja, polegająca na wierze, iż człowiek osunął się ze stanu chwały i obcowania z Bogiem w stan smutku, pokuty i oddalenia od Boga, ale że po tem życiu Mesjasz, który ma przybyć, odkupi nas, zawsze istniała na ziemi. Wszystkie rzeczy minęły, a owa, dla której istnieją wszystkie rzeczy, przetrwała.
W pierwszej epoce świata, ludzie popadali we wszelkiego rodzaju wybryki, a mimo to byli wśród nich święci, jak Enoch, Lamach, i inni, czekający cierpliwie Chrystusa przyrzeczonego od początku świata. Noe widział złośliwość ludzką u szczytu, i zasłużył to, iż ocalił świat w swojej osobie przez nadzieję Mesjasza, którego był obrazem. Abraham żył w otoczeniu bałwochwalców, kiedy Bóg dał mu poznać tajemnicę Mesjasza, którego ów pozdrowił zdaleka.[2] W czasach Izaaka i Jakóba ohyda panoszyła się po całej ziemi: ale ci święci żyli w wierze; Jakób, umierając i błogosławiąc swoje dzieci, wykrzykuje w natchnieniu, które przerywa jego mowę: „Czekam, o mój Boże, Zbawcy, którego przyrzekłeś: Salutare tuum expectabo Domine”[3]

Egipcjanie byli skażeni i bałwochwalstwem i magją; przykład ich pociągnął nawet naród Boży. Mimo to Mojżesz i inni wierzyli w tego, którego nie widzieli,[4] i ubóstwiali go w rozważaniu wiekuistych darów jakie im gotował.

  1. „I utwierdzę przymierze moje między mną a tobą... iżbym ci był Bogiem... Ty więc będziesz strzegł mego przymierza“:
  2. Joan., VIII, 56.
  3. Gen. XLIX, 18. „Zbawienia twego oczekuję Panie“
  4. Joan., XX, 29.