Ta strona została uwierzytelniona.
W ciemności która była potém, rozwidniła się wielka zorza południowa i pożar chmur.
A xiężyc znużony spuszczał się w płomienie niebios, jakoby gołąb biały spadający wieczorem na chatę czerwoną od słońca zachodu.
Eloe siedziała nad ciałem zmarłego, z gwiazdą melancholiczną na rozpuszczonych włosach.
I oto nagle z płomienistéj zorzy wystąpił