Ta strona została uwierzytelniona.
Wszakże lepiéj jest umierać w gromadce dzieci i wnucząt które płaczą.... i patrzeć na rozwijanie się drzew wiosennych, i mieć godzinę cichą.
Gdy tak mówił Szaman, otoczyli go kołem nędzarze i rzekli: dobrze nauczasz, jesteś człowiekiem z serca, a może przysłanym od Boga.
Więc oto wiedz, że przed pięcią dniami upadła skała i zawaliła jeden z korytarzów, gdzie pracował człowiek pewny stary z pięcią synami, a strażnicy nie chcą jéj rozwalić prochem mówiąc: to długa praca, niech umrze.
A my stajemy co dnia przy owéj skale słuchać czy jeszcze żyją; lecz nie słychać nic w téj jaskini, nawet jęku.
Jeżeliś jest człowiek Boży odwal kamień; może jeszcze żyje ojciec lub które z dzieci jego.