Strona:PL Andrzej Janocha-Krótki życiorys o. Wacława Nowakowskiego, kapucyna (Edwarda z Sulgostowa).pdf/19

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

— „A ja w Imieniu Boga, jeżeli to zachowasz, obiecuję ci żywot wieczny“. W Imię Ojca i Syna i Ducha Świętego Amen.
Po ślubach zakonnych, jakby po drugiem odrodzeniu się, kleryk Brat Wacław, pełen uszczęśliwienia, został przeniesiony z Lubartowa do Lublina, gdzie dla kleryków, profesów były studya filozoficzne, przygotowawcze do św. Teologii i tam ucząc się, pozostał do końca roku szkolnego 1862. Z początkiem nowego kursu t. j. we wrześniu, wysłano Wacława wraz z innymi klerykami z Lublina do Warszawy na fakultet teologiczny.
W Warszawie już od roku 1860, tajny Komitet przysposabiał naród do wybuchu powstania. Urzadzano w tym czasie tajne stowarzyszenia, zjazdy, następnie zewnętrzne manifestacye, rozpoczynające się nabożeństwami po Kościołach. Duchowieństwo chcąc nie chcąc musiało brać mimowolny w tych manifestacyach udział. Do Komitetu ruchu narodowego tajnego, dla obudzenia ducha patryotycznego wciągano Kapłanów świeckich i zakonnych, uczonych i sławnych kaznodziejów, aby gorliwym zapałem rozdmuchiwali, rzucone przez Komitety wśród narodu tlejące zarzewia, do powstania narodu polskiego, celem wywalczenia wolności Ojczyzny, uwłaszczenia uciemiężonych włościan, odbudowania Polski, a w niej rozkwitu wiary, religii i kościoła katolickiego. Do Komitetu ruchu narodowego, którego przedstawicielami byli Mirosławski, Frankowski, Asnyk Adam, poeta, Agaton Giller, Gidlewski i wielu innych, należał też i Karol Nowakowski, brat naszego Wacława, tem wsławiony, że podczas manifestacyjnego obchodu rocznicy powstania listopadowego w kościele OO. Karmelitów na Lesznie, gdy tłumy ludu klęczały na zewnątrz, Nowakowski zaintonował pieśń: „Boże coś Polskę“ i wziąwszy krzyż, urządził procesyę. Zdaje się, że wpływ Karola i pożądana mu pomoc w ruchu narodowym