Strona:PL Alighieri Boska komedja 829.jpeg

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

Byś wyżej sięgnął po promieniu bożym.
A niebios Pani, dla której miłością
Pałam bez końca, da nam łaskę wszelką;
Albowiem jestem jej Bernardem wiernym.“
Jak człowiek, który z Kroacyi może
Przychodzi widzieć Weronikę naszą,
Nie syty wcale dawną o niej sławą,
I mówi w duszy, dopóki ją widzi:
O Chryste Jezu, mój prawdziwy Boże!
Takież to było oblicze Twe, Panie?
Takim ja byłem, podziwiając miłość
Płomienną tego, który już na świecie
W widzeniach przedsmak miał tego pokoju.[1]
— „O synu Łaski — przemówił on do mnie —
Nie poznasz tego radości żywota,
Jeśli wdół tylko będziesz się wpatrywał;
Spójrz na te koła, aż do najwyższego,
Abyś mógł dojrzeć, gdzie Królowa siedzi,
Której królestwo to hołduje korne.“ —
Podniosłem oczy; a jak o poranku
Wschodnia część nieba jasnością przenosi
Tę, w której słońce głowę swoją składa;
Tak oczy moje, jakoby z doliny
Idąc pod górę, na najwyższym szczeblu
Ujrzały miejsce, co w obwodzie całym
Nad wszystkie inne światłem górowało.
A jako miejsce, gdzie czekamy wozu,
Którym Faeton kierować nie umiał,

  1. W Rzymie przechowuje się chustka Śtej Weroniki, którą ona podała Chrystusowi do otarcia z oblicza Jego kroplami spadającego potu, a na której odbiły się i nazawsze zostały rysy twarzy Zbawiciela. Relikwja ta nazywa się Sudarium.