Strona:PL Alighieri Boska komedja 805.jpeg

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

jącemi ów punkt boskiej jasności i dziewięcią sferami wirującemi w koło ziemi: dorozumiewał się on, że tamte były jakoby wzorem, te zaś powinny były być ich kopiją, czyii odwzorowaniem; a przecież widział, że tamte i żywiej płoną, i chyżej wirują, im bliższe są do środka swego; te zaś, odwrotnie, im dalsze są od środka swego, to jest od ziemi, tem są jaśniejsze i skorsze.
5. Treść wykładu Beatriczy jest taka: Zmysłowe kola, t. j. sfery krążące dokoła ziemi, wszystkie biorą moc swoję z góry — z nieba empirejskiego, czyli z Boga; dla tego, im bliższe są od niego i dalsze od ziemi, tem większą moc mają. tem są rozleglejsze i tem chyżej wirują. Również i koła, wirujące wkoło stałego punktu, czyli Boga, im bliższe do Niego, tem większą mają wartość wewnętrzną, tem żywiej płoną i tem chyżej się obracają. Jeżeli więc mierzyć będziemy te i owe koła, nie z ich zewnętrznego pozoru, czyli rozległości, ale z ich wewnętrznej wartości i mocy, zauważywszy najściślejszą między niemi odpowiedność: najmniejsze koło, wirujące bezpośrednio w około Boga, i dla tego zawierające w sobie największą: miłość i wiarę Jego, a więc, najdoskonalsze i najskorsze, odpowiada największej ze sfer niebieskich toczących się około ziemi — sferze Primum Mobile; — najdalsze zaś od Boga z onych kół dziewięciu, odpowiadać powinno sferze najdalszej od nieba empirejskiego i najbliższej do ziemi — sferze księżyca. Koła wirujące około Boga zawierają w sobie chóry anielskie, które są rozumnemi dźwigniami odpowiednich im sfer niebieskich, toczących się wokoło ziemi.
6. Przypomnieć tu należy, że starożytni wyobrażali każdy ze czterech wiatrów głównych (północny, południowy, wschodni i zachodni), w postaci pyzatej twarzy, dmuchającej albo wprost przed siebie, albo wprawo, albo w lewo. Boreasz (wiatr północny) dmuchając wprawo od siebie, czyli od prawego policzka, staje się łagodniejszym, to jest zachodnio-północnym.
7. Widać że za czasów Dantego już była rozpowszechniona anekdota o wynalazcy szachów, który w nagrodę za