Ta strona została uwierzytelniona.
PIEŚŃ
DWUDZIESTA SZÓSTA.
Gdym stał zwątpiały, pozbawiony wzroku,
Z blasku płomienia, co mnie go pozbawił,
Wionęło tchnienie i uwagę moją
Ściągnęło na się, mówiąc, nim odzyskasz
Widzenia władzę, którąś zgubił we mnie,
Słuszna byś w zamian korzystał z rozmowy.
Mów więc i powiedz, do jakiego celu
Dusza twa dąży; a bądź przekonany,
Że wzrok zbłąkany masz, lecz nieumarły;
Bo Pani, która przewodniczy tobie
W kraju tym boskim, ma w spojrzeniu swojem
Moc, jaką miała ręka Ananjasza.[1]“
— Niechaj więc rzekłem, wedle swojej chęci,
Wcześniej, czy później lekarstwo skuteczne
Niesie mym oczom, które drzwiami były,
Gdy weszła z ogniem, co nim wiecznie gorę![2]
Dobro, co dwór ten uszczęśliwia cały,
Jest mej Miłości Alfą i Omegą,
- ↑ Swięty Jan, którego blask olśnił Dantego, zapytuje go: jaki jest przedmiot jego Miłości, i przytem robi mu nadzieję, że Beatricze spojrzeniem swojem przywróci mu wzrok, jak niegdyś Ananjasz przywrócił go św. Pawłowi, wkładając nań ręce. (Ob. Dzieje Ap. R. IX. w. 17.)
- ↑ To znaczy, że od pierwszego spojrzenia na Beatriczę, Dante uczuł w duszy swojej niczem już później nieugaszony płomień miłości.