Strona:PL Alighieri Boska komedja 562.jpeg

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

Słów moich pewnie wymazać nie mogły.[1]“ —
A Beatricze: „Może troska większa,
Która tak często pamięci pozbawia,
Umysłu jego zaćmiła źrenice.
Lecz patrzaj: oto Eunoe tam płynie; —
Wiedź go ku niemu i zwyczajem swoim
Orzeźwij jego obumarłą dzielność.“ —

Jak się uprzejma nie wymawia dusza,
Lecz z woli cudzej czyni wolę swoją,
Skoro się tamta nazewnątrz objawi;
Tak piękna Pani, wziąwszy mnie za rękę,
Ruszyła z miejsca, a do Staciusza
Z niewieścim wdziękiem „idź i ty z nim“, rzekła.

O czytelniku! gdybym przestrzeń większą
Miał do pisania, piał bym napój słodki,
Który by nigdy nie mógł mnie nasycić,
Lecz że już wszystkie zapisałem karty,
Którem przeznaczył na to drogie pienie,
Wędzidło sztuki iść dalej zabrania. —

Wyszedłem z onej przenajświętszej wody
Tak odrodzony, jak rośliny nowe
W nowo rozpukłych listkach odnowione,
Czysty i chętny wznosić się pod gwiazdy.[2]



  1. Matylda rzeczywiście objaśniła Dantemu znaczenie dwoistego potoku, czyli Lete i Eunoe (Obacz. P. XXVIII, i przyp. 12.).
  2. Cztery ostatnie wiersze, jak się domyślam, musiały podać myśl malarzowi Giotto wyobrazić Dantego ze świeżo rozpukłym tulipanem w ręku; taki portret Dantego pęzla Giotto, znajduje się do dziś dnia w Bargello we Florencji.