Strona:PL Alighieri Boska komedja 430.jpeg

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.
PIEŚŃ OŚMNASTA.

Rozumowaniu koniec już położył
Mędrzec wysoki i pilnie mi w oczy
Patrzał, badając czy'm zadowolony;
A ja, pragnieniem nowem podżegany,
Milczałem zewnątrz, a wewnątrz mówiłem:
Może mu ciężą zbytnie me pytania?
Lecz ten prawdziwy ojciec zauważył,
Że chęć lękliwa odkryć się nie śmiała,
I mówiąc, dał mi odwagę mówienia.
Rzekłem więc: Mistrzu! wzrok mój się ożywia
Tak przy twem świetle, że pojmuję jasno,
Co mi twój rozum poda, lub opisze.
Proszę cię tedy, miły, drogi ojcze,
Objaśnij miłość, do której odnosisz
Wszelki czyn dobry i przeciwny jemu.
Zwróć ku mnie, rzecze, przenikliwe oczy
Umysłu twego; — niech ci się odsłoni
Błąd tych, co ślepi przewodniczyć pragną. —
Dusza, stworzona chyżą do kochania,
Wzrusza się wszystkiem, co tylko jest lube,