Strona:PL Alighieri Boska komedja 425.jpeg

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

Lecz druga błądzić może złym przedmiotem,
Albo zbyt wielką lub za małą siłą.[1]
Póki do wyższych dóbr jest skierowana
A w niższych rada miarkuje się sama, —
Zgubnej rozkoszy źródłem być nie może;
Ale jak tylko zwraca się ku złemu,
Lub gdy za dobrem nawet się ugania,
Z większą niż winna, czy z mniejszą pilnością,
Natenczas utwór, przeciw Twórcy działa.[2]
Ztąd pojmiesz łatwo, że miłość jest u was
Nasieniem wszelkiej cnoty i zarazem
Wszelkiej czynności, ściągającej karę.
Że miłość nigdy oczu zwieść nie może
Z dobra przedmiotu swego, a więc każdy
Od nienawiści własnej jest bezpieczny.[3]
Że znowu pojąć niepodobna wcale,
By istność jaka sama z siebie była,
Lub niezależna od pierwszej Istoty;
Więc niepodobna aby tą Istotą
Uczucie jakie nienawidzieć mogło.[4]
Wypada tedy, gdym podzielił dobrze,
Że zło jedyne, które miłujecie,
To zło bliźniego, a w trojaki sposób
Miłość ta w waszej rozradza się glinie.[5]
Ten ma nadzieję wyniesienia siebie
W zgnębieniu bliźnich, i dla tego tylko
Pragnie ich strącić wdół z wielkości szczytu.[6]
Inny się lęka, że ktoś idzie w górę,

  1. Miłość, powiada Wirgili, jest albo przyrodzona, instynktowa (naturale), albo obmyślana, zależąca od rozumnej woli naszej (o d'aniun). Miłość instyktowa, czyli wrodzona, ulegając konieczności prawu, nie błądzi; bo ma na celu jedynie to, co jest potrzebnem do utrzymania naszego bytu. Przeciwnie miłość idąca z rozumnej woli naszej, mylić się może, albo w wyborze przedmiotu swego, albo w samej wierze swojej, miłując przedmiot wybrany za wiele, lub za mało.
  2. Dopóki miłość, zależąca od rozumnej woli człowieka, skierowaną jest ku skarbom niebieskim, dopóki się miarkuje w zamiłowaniu dóbr tego świata, — dotąd nie może być źródłem grzechu i zguby; ale kiedy ta miłość, zamiast miłować dobro, miłuje zło, albo też nie zna należytej miary w zamiłowaniu dobra, natenczas staje się źródłem grzechów i występków, i ta miłość nasza — miłość stworzona, działa tym sposobem przeciwko Stwórcy.
  3. Miłość, przebywająca w jakiejkolwiek osobie (podmiocie, czyli subjekcie), zawsze ma na celu dobro tej osoby, ale nie zło jej, chociaż mylić się może co do ich znaczenia: w każdym razie, człowiek sam sobie zła nie życzy, nie nienawidzi sam siebie.
  4. Wszelka istota istnieje z Boga, i przez Boga, a miłując siebie, nie może Stwórcę swego nienawidzieć.
  5. Tak więc człowiek może tylko nienawidzieć bliźnich swoich, podobać sobie w tem co się im złego wydarza i życzyć im zła, a to w skutek trojakiej zlej skłonności.
  6. Nienawiść bliźniego przez pychę.