Strona:PL Alighieri Boska komedja 356.jpeg

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.
PIEŚŃ DZIEWIĄTA.

Już nałożnica starego Tytona,
Umknąwszy z objęć kochanka lubego,
Licem bielała na krawędzi wschodu;[1]
A na jej czole jaśniały klejnoty
Złożone w kształty zimnego stworzenia,
Które ogonem uderza człowieka;[2]
I noc, w tem miejscu właśnie gdzieśmy byli,
Wciąż pomykając, zrobiła dwa kroki,
A już na trzecim skrzydła wdół zwiesiła:[3]
Gdy ja dźwigając to com wziął z Adama,
Snem zwyciężony na murawie ległem,
Kędyśmy wszyscy we pięciu siedzieli.[4]
W owej godzinie blizkiej do poranka,
Gdy smutnie kwilić jaskółka poczyna,
Wspomniawszy może dawną boleść swoją;[5]
Gdy dusza nasza, wędrując daleka
Od więzów ciała, myślami nie skuta,
Boską jakoby jest w widzeniach swoich;
Wydało mi się we śnie, że widziałem,
Jak wisząc w niebie orzeł złotopióry
Roztaczał skrzydła i runąć był gotów:

  1. Kochanką, czyli nałożnicą Tytona, była Aurora (Jutrzenka), a gdy ten się postarzał, wzięła sobie za kochanka Cefala.
  2. Dawniejsi komentatorowie rozumieli ten trójwiersz tak, że jutrzenka świtać poczęła pod znakiem skorpiona: późniejsi zaś (Perazzini, Ponta i inni), dowodzą, że Dante, pod imieniem zimnego stworzenia, które ogonem razi człowieka, rozumiał rybę (konstellacją Ryby).
  3. T. j. Noc już przebiegła dwie części drogi swojej i wstąpiła na trzecią — czyli: noc już miała się ku końcowi.
  4. T. j. Dante zasnął w tem miejscu, gdzieśmy go widzieli (Obacz Pieśń VIII.), w towarzystwie Wirgiliusza, Sordello, Nino di Gallura i Konrada Malaspina.
  5. Wiemy z mytologji starożytnej, że Progna, dowiedziawszy się że mąż jej Tereusz zgwałcił jej siostrę Filomelę i że ze związku tego narodził się syn Itys, uniesiona gniewem i boleścią, zabiła Itysa i sporządzone z ciała jego jadło, podała mężowi swemu; a kiedy uwiadomiony o tem Tereusz chciał znowu zabić Prognę, ta uprosiła bogi, że zmienioną została w jaskółkę, a siostra jej Filomela w słowika.