Strona:PL Alighieri Boska komedja 271.jpeg

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.
PIEŚŃ
TRZYDZIESTA TRZECIA.

Odjąwszy usta od ohydnej strawy
I ocierając je włosami czaszki,
Którą żarł z tyłu, potępieniec rzecze:
„Chcesz więc, bym wznowił rozpaczliwą boleść,
Której wspomnienie już mi serce ściska,
Pierwej niżeli pocznę o niej mówić?
Lecz gdy me słowa mają być nasieniem,
Z którego owoc wyrodzi się hańby,
Podłemu zdrajcy, którego tu gryzę;
Mówić i łzami zalewać się będę.
„Nie wiem kto jesteś i jakim sposobem
Zaszedłeś tutaj, ale mi się zdajesz
Być Florentynem, kiedy ciebie słyszę,
Wiedz tedy, żem był hrabia Ugolino,
A ten to — Arcybiskup Ruggieri.[1]
Powiem ci teraz, dla czego mu jestem
Takim sąsiadem. Niepotrzeba mówić,
Że skutkiem jego złośliwych zamysłów,
Ja, co w nim ufność położyłem moją,
Byłem schwytany i na śmierć wydany.

  1. Ugolino dei Gherardeschi conte di Donoratico, wspólnie z arcybiskupem Ruggieri degli Ubaldini, wypędził z Pizy Nino di Gallura de Visconti, przywłaszczył sobie rządy miasta, które dotąd ulegało władzy Nino, jako sędziego (Giudice). — Wkrótce arcybiskup Ruggieri, zawistny władzy Ugolino, podburzył lud, zaskarżając Ugolino, jakoby on dał się przekupić i zdradnie chciał pooddawać twierdze, należące do Pizy, Florentynom i innym. — Wciągnąwszy do spółki nieprzyjaznych Ugolińowi hrabiów Gualandi, Sismondi i Lanfranki, i zebrawszy massę pospólstwa, Ruggieri z krzyżem w ręku udał się do pałacu Ugolino, a porwawszy go ztamtąd, razem z dwoma synami i dwoma wnukami, zamknął wszystkich w wieży, stojącej na placu degli Anziani. Po kilku miesiącach więzienia, klucze od wieży kazał wrzucić do Arno, ażeby wszystkich głodem umorzyć. Wieża ta nazwaną potem została wieżą głodu (torre della fame). Działo się w r. 1288. Ugolino w opowiadaniu swojem, nazywa równie synów jak i wnuków dziećmi, albo też synami (figliuoli) i przytem wystawia ich jako nieletnich, tymczasem dowiedziono, że byli między nimi żonaci. — Widocznie więc, że Dante dla celów poetycznych, zrobił ofiarę z dokładności historycznej. — Któż go za to obwini?