Strona:PL Alighieri Boska komedja 236.jpeg

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

Że uszy sobie zakryłem rękami.
Jaki by widok był wszystkich boleści
Które od Lipca do Września się tłoczą
W szpitalach wielkich Sardynji, Maremmy,
I Valdechjany, gdyby w jednym rowie
Zebrać je razem, — taki tu był właśnie,
A tak okropny smród się ztąd dobywał,
Jaki z gnijących zwykł wychodzić członków.[1]

Zeszliśmy na dół — pod ostatni koniec
Długiego mostu, zawsze w lewą stronę,
I wtenczas wzrok mój więcej ożywiony
Zajrzał aż do dna, gdzie Wykonawczyni
Wielkiego Boga — Prawda nieomylna —
Karze fałszerzy, których On naznaczył.

Nie sądzę, aby smutniejszy był widok
Całego ludu Eginy w niemocy,
Kiedy powietrze tak było zarazą
Na wskroś przesiąkłe, że wszystkie zwierzęta,
Do najmniejszego robaczka zginęły
A potem znowu ludy starożytne
(Jak to jest wiarą u wszystkich poetów),
Z nasienia mrówek odrodzić się miały,[2]
Niźli był widok bolejących duchów,
W tym ciemnym dole zwalonych na kupy.
Ten się na plecy, tamten na brzuch zwalił
Innemu z duchów; inny zasię zwolna
Po smutnej drodze pełzał na czworaku...

  1. Maremma — bagna między Pizą i Sienną. Valdichiana — dolina ciągnąca się po obu brzegach rzeki Chiana, pomiędzy miastami Arezzo, Cortona, Chiusi i Montepulciano. Owoż w Maremmie, Valdichianie i Sardynji, w czasie letnich upałów, z powodu miejsc bagnistych, szerzących zaraźliwe wyziewy, szpitale przepełnione bywają chorymi; powiada więc Dante, że gdyby wszystkich chorych z tych miejsc zebrać razem, toby dopiero mogło dać pojęcie o natłoku potępień-ców, mieszczącyh się w dziesiątym kole Malebolgi i dręczonych najrozmaitszemi chorobami.
  2. Wiadoma jest bajka czy podanie o tem, jako za czasów króla Eaka, była na wyspie Eginie taka zaraza, że wszystko co żyło umarło, prócz króla Eaka, który ubłagał Jowisza, aby mrówki (Μιρμγξ) zamienił w ludzi. Odrodzeni z mrówek ludzie nazwani Myrmidonami.