Strona:PL Alighieri Boska komedja 209.jpeg

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

Patrzałem z mostu, tak naprzód podany,
Że gdybym ręką nie chwycił się skały,
Spadłbym do dołu, nie będąc popchnięty,
A Wódz mój, widząc natężenie moje,
Rzekł: „Wewnątrz ogni ukryte są duchy,
Każdy spowity tym, który go pali.“ —
— Mistrzu! odrzekłem, jestem ja pewniejszym
Gdym cię wysłuchał: alem się domyślał,
Że tak być musi, i miałem cię pytać:
Kto jest w tym ogniu, co tak rozdwojony
U szczytu, jakby wznosił się ze stosu,
Na którym spłonął Eteokles z bratem.[1]
A Mistrz odpowie: „W jego wnętrzu razem
Ulysses męczy się z Djomedesem;
A jak ich wspólna łączyła nienawiść,
Tak wspólnie teraz znoszą pomstę bożą.[2]
W łonie płomienia opłakują oni
Zdradną zasadzkę konia, która była
Bramą, zkąd wyszedł ród Rzymian szlachetny.[3]
Tu jęczą oni nad podstępem swoim,
Skutkiem którego, choć dawno umarła
Deidamia na Acliilla płacze;[4]
I za Palladjum tuż ponoszą karę.[5]
— O Mistrzu! rzekłem, jeżeli im wolno
Z łona płomienia tego się odzywać,
Proszę Cię bardzo i jeszcze upraszam,
Niech prośba moja za tysiąc próśb stanie,[6]
Abyś mi tutaj niewzbraniał zaczekać,

  1. Stacjusz w Thebaidzie opiewa, że kiedy ciała nienawidzących się braci, Eteoklesa i Polinika, złożono na jednym stosie, płomień wybuchnąwszy ze stosu, rozdzielił się na dwoje, jak gdyby dla znaku, że nienawiść braci trwała i po śmierci.
  2. Ulysses i Diomedes wspólną pałali nienawiścią ku Trojanom, i wspólnie przemyślali o ich zgubie.
  3. Wiadoma jest powieść o koniu drewnianym, wprowadzonym do wnętrza Troji, z którego wyszli Grecy i opanowali miasto; a że po zajęciu Troji przez Greków, Eneasz z towarzyszami wyszedł z niej, i później osiadł w Latium, Wirgiljusz nazywa tego konia bramą, przez którą wyszedł ród Rzymian szlachetny.
  4. Matka Achillesa Tetyda, niechcąc aby syn jej szedł na wojnę Trojańską, posłała go przebranego w suknie niewieście na dwór Likomedesa króla Scyryi. — Achilles zakochał się w córce Likomedesa Diodamii i rad był ze swego ukrycia, ale go wyśledzili Ulysses i Diomedes, i zmusili porzucić Diodamię, a iść na wyprawę. — Opuszczona Diodamia urodziła syna, imieniem Pyrrusa.
  5. Było podanie, że Troja byłaby bezpieczną od wrogów, gdyby w niej przechowywało się zawsze wyobrażenie oblicza Pallady-Minerwy, ale ów posąg wydarli Grecy u Trojan.
  6. Starałem się tu zachować ton oryginału w którym napisano:
    „Maestro, assai ten priego
    E ripriego che'l priego vaglia mille.“