Strona:PL Aleksander Fredro - Dzieła tom XIII.djvu/100

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.
III.

I dopókiż jeszcze Panie,
Ciężyć będzie ręka Twoja?
Strzały Twoje we mnie tkwić?
Panie, Panie! zwróć oblicze,
Miłosierdzie uczyń wielkie,
Zmiłowania przyszedł czas.
Z głębokości wołam k’tobie,
Słuch Twój Panie ku mnie skłoń!


IV.

Przyjaciele, blizcy moi
Naprzeciwko mnie stanęli,
Knuli zdrady w dzień i noc.
Złem za dobre oddawają,
W ciemnych miejscach jak pomarłe
Członki moje ciągną w krzyż,
Kamieniami biją piersi,
Obrzucają błotem twarz.


V.

Na méj ziemi, własnéj ziemi
Obce kruki mnie obsiadły,
Szarpią ciało, piją krew,
A bez karmu moje dzieci,
Bez listeczka w skwar południa,
Bez napoju choćby łez,
Jak zerwane ziele z góry
Pędzą z wichrem w obcy świat,