Ta strona została przepisana.
Gdański.
Tak ci pilno? — Ach kochany Florjanie, nie wszystko złoto co się świeci.
Florjan.
Miałżebyś ten to tego jak się zowie...
Gdański.
Nie być szczęśliwym? — Tak jest... mówiąc ściśle między nami... nie jestem szczęśliwy. Pokochałem młodą, piękną osobę znamienitéj familii. (z westchnieniem) Ożeniłem się. Towarzystwo mojéj żony
inne, a moje inne. Jéj gusta inne, moje inne.
Florjan.
Jeden do sasa drugi do lasa. Rozumiem.
Gdański.
Przytém, przytém... (biorąc go za rękę) ale o tém ani słowa, rozumiesz ani słowa.
Florjan.
Ten to tego... Nie ściskaj tak...
Gdański.
Przytém zazdrość mię dręczy... zabija... schudłem jak szczypce.
Florjan.
No, tak dalece...
Gdański.
Jestem zazdrosny o wszystkich... bo trzeba ci wiedzieć, że moja Hermenegilda...
Florjan (zadziwiony nazwiskiem).
Hermenegilda?