Strona:PL Aleksander Fredro-Komedye t.1 054.jpeg

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została skorygowana.
LUBOMIR.
Tak, niech sama odbierze daną mi nadzieię.
(na stronie)
Mamże wierzyć? o nieba!... cóż się ze mną dzieie!
GELDHAB.
O! odbierze; tém iedném naypewniéy usłuży,
Ia zaś szczérze pomyślnéy życzę ci podróży.
(odchodzi)


SCENA TRZECIA.
LUBOMIR.
(sam)
Ta Flora luba, wdzęczna, skromna, przy rozumie,
Miałażby się tak zmienić, dać się uwieść dumie?
I ta twarz, oko szczére i tak piękne razem,
Miałyżby niebyć prawym iéy duszy obrazem?


SCENA CZWARTA.
LUBOMIR, MAIOR.


LUBOMIR.
Ach Maiorze!
MAIOR.

Wiém wszystko; Geldhab z tobą kręci,

Dodam ia mu cokolwiek obietnic pamięci!
Tam do licha!... aż zadrzy... aż mu włos powstanie!
Bo ia lubię każdemu przełożyć me zdanie
Grzecznie, ładnie... a Flora byłaże ci rada?