Strona:PL Aleksander Fredro-Komedye t.1 029.jpeg

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została skorygowana.
LISIEWICZ.
(biorąc Konta na stronę)
Nieuprzykrzay się WaćPan... w innéy, w innéy porze...
(Konto okazuje nieukontentowanie)
Nie trzeba Xięcia martwić...
KONTO.

To nic niepomoże...

LISIEWICZ.
(przetrzymuiąc go)
Zdrowie Xięcia naydroższe...
KONTO.
(wyrywaiąc się)

Proszę!...wiém co robię...

(z uśmiéchem)
Gdyby Iaśnie...
XIĄŻĘ.

Ach dobrze, że wspomniałem sobię;

Day Wasze, day rachunki.
KONTO.
(z wielkim ukłonem; do Lisiewicza)

Źle robię?

(do Xięcia)

Niech służą.

XIĄŻĘ.
Lecz staray się pieniędzy, pieniędzy i dużo.
KONTO.
Pie...pieniędzy?
LISIEWICZ.

Pieniędzy, Xiążę Pan powiada.