Strona:PL Aleksander Brückner-Słownik etymologiczny języka polskiego 012.jpeg

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

liwili, że bez nich wcaleby jej nie było. Z tego samego względu (na czytelników niezawodowych) daję u każdego pnia czy słowa wyjaśnienie, com uznał za trafne, prawdopodobne lub możliwe, a pomijam najgłębszem milczeniem każde inne. Jeśli przytaczam tu i owdzie dwa wywody, znak to, że oba niewiele warte; nigdy więc ani wspominam ani zwalczam innych wywodów, chociaż je wszystkie doskonale znam; nie obarczam dzieła, przeznaczonego dla ogółu, szczegółami zbędnemi. Zakroiłem je na nieco szersze rozmiary, niż zwykłe słowniki etymologiczne, bo uwzględniam obszerniej dzieje obyczajowości, szczególnie pierwotnej, dzieje językowe, nawet co do pisowni albo składni. Włączyłem też ważniejsze imiona osobowe (własne i obce), i nazwy ludów, miast, rzek i gór; te tylko własne: niema więc Paryża ani Londynu, ale Rzym i Wiedeń, Pragę i Moskwę Kijów i Wilno, Dunaj i Dniepr, Ruś i Litwę, nawet Sarmatów, uwzględniłem. Również daję często przykłady, zwroty i zdania, zaznaczając źródło jak najogólniej: biblja, to owa z r. 1456; Leopolita zawsze biblję z r. 1561 znaczy; psałterze, to florjański z lat 1380—1410, puławski z r. 1450, krakowski z r. 1480; Ezop (Biernatowy, około r. 1500), Rej, Potocki (Wacław, 1625—1696). Skróceń (poza łatwo zrozumiałemi skróceniami dla oznaczenia języków obcych) niemal nie używam: jedyne p. (= patrz) odsyła do innego artykułu. Porządek liter zwykły, tylko ch idzie po h, nie po c, bo my nie Francuzi; u nich ch z c poszło, gdy u nas c i ch nic a nic spólnego nie miały, ani mają. W nagłówkach zawsze postać dzisiejsza, nigdy dawniejsza, a więc: ojciec, łza, nie: ociec, złza czy słza. Gwiazdka (*) użyta czasem przed wyrazem znaczy, że go źródła nie dają, że się go dorozumiewamy.