Strona:PL Adam Mickiewicz-Pan Tadeusz 468.jpg

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

Równa ich była rączość, równa była praca,
Godzien jest pałac Paca, godzien Pac pałaca,
Godni są szczwacze chartów, godne szczwaczów charty;
Otoż skończony spór wasz długi i zażarty,
Ja któregoście Sędzią zakładu obrali,
Wydaję wreście wyrok: obaście wygrali,
Wracam fanty, niech każdy przy swoim zostanie,
A wy podpiszcie zgodę. — Na starca wezwanie,
Szczwacze zwrócili na się rozjaśnione lice
I długo rozdzielone złączyli prawice.

W tém rzekł Rejent: stawiłem niegdyś konia z rzędem,
Opisałem się także przed ziemskim urzędem
Iż pierścień mój Sędziemu w salarium złożę;
Fant postawiony w zakład, wracać się nie może.
Pierścień niechaj Pan Wojski na pamiątkę przymie,
I każe na nim wyryć albo swoje imie
Lub gdy zechce, herbowne Hreczechów ozdoby;
Krwawnik jest gładki, złoto jedenastéj proby.
Konia teraz Ułani pod jazdę zabrali,
Rząd został przy mnie, każdy znawca ten rzęd chwali
Iż jest wygodny, trwały, a piękny jak cacko: