Strona:PL Adam Mickiewicz-Pan Tadeusz 382.jpg

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

Hrabia z jazdą ma czekać sposobniejszéj pory.

Plany Robaka pojął i wykonał cudnie
Tadeusz, stał ukryty za drewnianą studnię:
A że trzeźwy i dobrze strzelał z dubeltówki
(Mógł trafić do rzuconéj w powietrze złotówki),
Okropnie razi Moskwę, starszyznę wybiera,
Za pierwszym zaraz strzałem ubił Feldfebera.
Potém z dwóch rur raz po raz dwóch szerżantów sprząta,
Mierzy to po galonach, to w środek trójkąta
Gdzie stał sztab; zaczém Ryków gniewa się i dąsa,
Tupa nogami, szpady swéj rękojeść kąsa.
Majorze Płucie, woła, co to s tego będzie?
Wkrótce tu nie zostanie nikt z nas przy komędzie!

Więc Płut na Tadeusza krzyknął z wielkim gniewem:
Panie Polak, wstydź się Pan chować się za drzewem,
Niebądź tchórz, wyjdź na środek, bij się honorowie
Po żołniersku. — A na to Tadeusz odpowie:
Majorze! jeśli jesteś tak śmiałym rycerzem,
A czegoż ty się chowasz za Jegrów kołnierzem?
Nie tchórzę ja przed tobą, wynidźno z za płotów,