Strona:PL Adam Mickiewicz-Pan Tadeusz 333.jpg

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

Zdrów, żył na wsi, kochał się — kiedy tyle młodzi,
Tylu żonatych od żon od dzieci uchodzi
Za granicę, pod znaki narodowe bieży?
Choćbym chciał zostać, czy to odemnie zależy?
Ojciec mnie testamentem kazał, abym służył
W wojsku Polskiém, teraz stryj ten rozkaz powtórzył:
Jutro jadę, zrobiłem już postanowienie,
I dalbóg Telimeno już go nie odmienię.
— Ja, rzekła Telimena, niechcę ci zagradzać
Drogi do sławy, szczęściu twojemu przeszkadzać!
Jesteś męszczyzną, znajdziesz kochankę godniejszą
Serca twojego, znajdziesz bogatszą, piękniejszą!
Tylko dla méj pociechy, niech wiem przed rozstaniem,
Że twoja skłonność była prawdziwém kochaniem,
Że to niebył żart tylko, nie rospusta płocha,
Lecz miłość; niech wiem, że mnie mój Tadeusz kocha!
Niech słowo « kocham » jeszcze raz z ust twych usłyszę,
Niech je w sercu wyryję i w myśli zapiszę;
Przebaczę łacniéj, chociaż przestaniesz mnie kochać,
Pomnąc jakeś mnie kochał! — I zaczęła szlochać. —

Tadeusz widząc że tak płacze i tak błaga