Strona:PL Adam Mickiewicz-Pan Tadeusz 272.jpg

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

Zółta dziewanna, szczyru barwiste ogony,
Gniazda ptastwa różnego, w strychach gołębniki,
W oknach gniazda jaskółcze, u progu króliki
Białe skaczą i ryją w niedeptanéj darni.
Słowem dwór nakształt klatki albo królikarni.

A dawniéj był obronny! Pełno wszędzie śladow,
Że wielkich i że częstych doznawał napadów.
Pod bramą dotąd w trawie, jak dziecięca głowa,
Wielka, leżała kula żelazna działowa
Od czasów szwedzkich: niegdyś skrzydło wrót otwarte
Bywało o tę kulę jak o głaz oparte.
Na dziedzińcu spomiędzy piołunu i chwastu
Wznoszą sie stare szczęty krzyżow kilkunastu,
Na ziemi nieświęconéj; znak że tu chowano
Poległych śmiercią nagłą i niespodziéwaną.
Ktoby uważał z bliska lamus, spichrz i chatę,
Ujrzy ściany od ziemi do szczytu pstrokate
Niby rojem owadów czarnych; w każdéj plamie
Siedzi we środku kula jak czmiel w ziemnéj jamie.

U drzwi domostwa wszystkie klhaki, ćwieki, haki,