Strona:Moralność naukowa 011.jpg

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

pić dotychczasową etykę „moralnością naukową, świecką, pozytywną, niezawisłą, ewolucyjną“, lub, jak ją tam inaczej zowią, że przerwał plan swych prac, zabierając się do wykreślenia zasad etycznych daleko wcześniej, aniżeli pierwotnie zamierzał. Zwrócono bowiem jego uwagę na okoliczność, że „jeżeli nie życie, to zdrowie opuścić go może, zanimby zdołał wykonać ostatnią część zadania, jakie sobie postawił“.
Dziś, gdy nakazy moralne, — mówi on w przedmowie do swych „Zasad etyki“ — zaczynają tracić powagę, którą posiadały na mocy mniemanej świętości pochodzenia, stało się uczynienie moralności świecką niezbędnem. Niema bowiem nic zgubniejszego nad upadek i zamieranie systemu regulującego, który okazał się nadal nieprzydatnym, przed ukazaniem się innego“.
Jakaż różnica zachodzi między etyką „dawniejszą“ a t. zw. naukową, świecką? Pierwsza wierzy w niezmienne, powszechne, odwieczne prawa moralne, wszczepione w ludzkość przez potęgę wyższą, druga zaś opiera swą budowę na t. zw. „pewnych zjawiskach naturalnego poznania, na rozumie i doświadczeniu“, a wyklucza wszelki początek nadprzyrodzony.
Etyka należy do tych nauk, których się krytycyzm najpóźniej dotknął. Pierwsi filozofowie greccy, należący do szkoły jońskiej, nie zajmowali się prawie wcale moralnością, a i eleaci przeszli obok niej, nie zastanawiając się nad nią dłużej. Tales, Anaksimander, Anaksimenes, Diogenes apoloński, Pytagoras, Ksenofanes, Parmenides, Zenon, nawet Heraklit, Demokryt i Anaksagoras nie zrobili nic dla etyki.