Strona:Margrabina Castella from Dziennik dla Wszystkich i Anonsowy Y1888 No8 part10.png

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została skorygowana.

Joanna zupełnie wypoczęta po podróży, piękniejszą, bardziej pociągającą i bardziej czarującą była niż zwykle — a przed chwilą zaledwie skończyła ranną swoję toaletę.
Grube sploty ciemnych włosów otaczały marmurowe czoło i uwydatniały bardziej jeszcze matową białość cudnej naprawdę twarzyczki.
Miała na sobie penioar biały, przewiązany jedwabnym sznurem w pasie, z rękawami z których wyglądały rączki jak utoczone i przyozdobione w aksamitne bransolety.
Spojrzała w lustro, uśmiechnęła się do swojej wdzięcznej postaci i pociągnęła za sznurek od dzwonka.
— Śniadanie!... — powiedziała do pokojówki przybyłej na wezwanie.
W pięć minut później siedziała przed małym stoliczkiem, zastawionym najdelikatniejszemi potrawami.
Właśnie zabierała się do jedzenia, kiedy znowu ukazała się pokojówka.
— Co takiego?... spytała Joanna.
— Pan de Credencé czeka w salonie... Czy pani margrabina przyjmuje?...
— Przyjmuję... przyjmuję... — odrzekła młoda dama wesoło. — Pan de Credencé jest zawsze miłym mi gościem... poproś go tutaj...