Strona:Margrabina Castella from Dziennik dla Wszystkich i Anonsowy Y1888 No6 part1.png

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została skorygowana.

„Uczepiłem się resora — dałem się wlec przez chwilę — a potem wdrapałem się i uwiesiłem z tyłu powozu.
„A był już wielki czas potemu, — bo zabrakło mi tchu zupełnie i nie mógłbym był już postąpić ani dwudziestu kroków nawet.
„Fiakr pędził jak gdy nigdy nic, a ja mówiłem sobie:
„— I odpocznę bardzo ślicznie i przybędę na miejsce razem z panem Raymondem.
„Z tyłu powoziku, tak jak we wszystkich powozach, było maleńkie okienko.
„Otóż naraz, kiedy się najmniej tego spodziewałem, słyszę tłuczące się szkło na drobne kawałeczki...