Ta strona została skorygowana.
— Margrabina przyjmuje go tak ząpewne przez grzeczność i nie obrażam się wcale o to, i nie wierzę, ażeby nie miała do mnie powrócić...
∗
∗ ∗ |
Pierwszorzędni artyści, którzy mieli przyjąć udział w części muzykalnej wieczoru, zajęli stanowiska.
Zaraz potem odezwała się przygrywka na fortepianie, głęboka cisza zapanowała w salonach i sławny tenor począł śpiewać prześlicznym bogatym głosem urywek z „Roberta dyabła.”
Nie będziemy opisywać szczegółów koncertu.