Strona:Margrabina Castella from Dziennik dla Wszystkich i Anonsowy Y1888 No48 part2.png

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została skorygowana.

nie, zadowolony?... — zapytał młodzieniec z uśmiechem.
— Jestem zachwycony!... Brumel i książe Orsay, wzięliby cię za arystokratę czystej krwi!... No!... radzę pięknym paryżankom dobrze pilnować swoich serduszek, albo się bowiem grubo mylę, albo powołanym jesteś na zrobienie wielkiego w modnym świecie przewrotu...
— W oczach łaskawego pana... — odpowiedział z nowym uśmiecham Maksym, — wiesz pan zresztą, że się pragnę podobać jednej tylko osobie...
Magrabinie, nieprawda?...
— Tak jest szanowny panie.
— Oto nie ma obawy!... Jesteś pięknym przecie i młodym... Pierwsza miłość zdaje się trwać wiecznie, ale czas wszystko zmienia na świecie... Zacznij od pani Castella,.. a później zobaczymy...
— O!... — wykrzyknął Maksym ze szczerą egzaltacją — jeżeliby Joanna zgodziła się mnie pokochać, pewnym jest, że serce moje dotrwałby jej wiecznie!...
Za całą odpowiedź Prometeusz paryzki uśmiechnął się tylko.
— Czy masz mi dziś co jeszcze do pwiedzenia?... — zapytał młody człowiek.