Strona:Margrabina Castella from Dziennik dla Wszystkich i Anonsowy Y1888 No41 part6.png

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została skorygowana.

wiadać! — zawołał ze śmiechem pan de Credencé — daj się przekonać — to będzie daleko lepiej!... — Znajdujesz się, jak mówiłaś przed chwilą w położeniu rozpaczliwem i jak także mówiłaś przed chwilą, myślałaś o odebraniu sobie życia... Nie prawda?...
— Prawda — szepnęła Joanna.
— No, a czegóż ja żądam od ciebie? — Chcę oto abyś mogła żyć swobodnie po książęcemu!... — Jesteś królową piękności, królową wdzięku i królową dowcipu, obowiązuje się więc przedstawić cię zaraz jutro, kilku panom dobrze położonym w Paryżu.. Oni ci przyprowadzą innych i okrzykną za boginię!... — Salon twój stanie się wkrótce najmodniejszym i najwięcej poszukiwanym w wielkiem mieście... — Kroniki odzywać się będą najprzód o tobie pani margrabino, a potem o twoich wieczorach, obiadach!... — Będą grywać u ciebie... — ale gdzież nie grywają?... — Graczami będą milionerzy, sumy wygrywane i przegrywane dochodzić będą cyfr kolosalnych! — Wcale cię to nie będzie obchodzić... Ty będziesz starać się tylko aby być piękną, wesołą i promieniejącą... Nie dotkniesz się nawet koniuszczkiem swoich białych rękawiczek, sztuk złota i biletów bankowych, nagromadzo-