Strona:Margrabina Castella from Dziennik dla Wszystkich i Anonsowy Y1888 No41 part5.png

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została skorygowana.

pojęcie, iż chcesz mnie postawić na czele jakiejś nikczemnej szulerni?...
— Któż znowu mówi o szulerni margrabino? — Tem brzydkiem nazwaniem, poniżasz najniepotrzebniej znaczenie moich projektów najlepszych... Cóż może być za związek pomiędzy jakąś Bambo-binetką albo Rigolba batą, ciągnącą bakkara brudnemi kartami, na jakiemś tam piątem piętrze ulicy des Martyrs albo Breda, w towarzystwie, jakich dwudziestu filutów, komisantów kupieckich lub mniemanych dymisyonowanych oficerów, a wielką damą z wielkiego świata, otoczoną w swoich przepysznych salonach wszystkiem co Paryż posiada najświetniejszego, najsławniejszego i najbogatszego?...
„Z pewnością, kochana Joanno, kobiety te nie podobne są tak do siebie, jak niepodobnem jest nędzne zaśniedziałe sous, do błyszczącej sztuki złota!...
„No i powiedz że teraz szczerze — Czy, mam racyę? — czy przekonałem cię...
— Rezonowanie twoje jest łudzące — odrzekła Joanna myślę jednakże, że bardzo mi łatwo byłoby odpowiedzieć na nie...
— W takim razie lepiej nie odpo-